Prawie tydzień temu większość naszych zuchow miała okazje żeby się spotkać z innymi zuchami z południowo zachodniej Anglii. Tym razem dolaczyly do nas rowniez skrzaty ze Swindon.
Cóż to było za spotkanie, jedno z bardziej pamitetnych Dni Zucha! Zabawa była wspaniała. Wszyscy próbowaliśmy być cyrkowcem i trzeba przyznac że zuchom wychodziło to o wiele lepiej niż druhnom… Były też zajęcia zręcznościowe, dwa ognie i wspaniała zabawa ze spadochronem.
Tradycyjny kominek był pełen tradycyjnych, znanych i tych mniej znanych, zuchowych piosenek i pląsów. Było coś dla każdego zucha.
Dziękujemy Druhnie Izie za przotowanie tylu niespodzianek. A na sam koniec tradyjne hot dogi i wspaniale ciasto aby zapełnić brzuszki przed długa podróżą do domu. Wszyscy wróciliśmy pełni wrażeń, trochę zmęczeni ale z zapałem i energia do dalszej pracy zuchowej.
Czuwaj!